Z cyklu o prawie przy kawie
czyli o czym warto rozmawiać pijąc małą czarną
Kiedy przeglądasz liczne posty, artykuły poświęcone tematyce prawnej czyli jednym słowem temu co w przepisach piszczy czy zdajesz sobie sprawę, że nawet w najdrobniejszych sprawach życia codziennego stosujesz prawo?
Myślę, że nie zastanawiasz się, że wychodząc do osiedlowego sklepu po przysłowiową bułkę i masło, zawierasz umowę czy też kupując ulubioną gazetę w kiosku.
Nie przejmuj się, myślę, że my prawnicy również na co dzień nie zastanawiamy się nad tak oczywistymi kwestiami. Myślę, że głównie jest to wynikiem zabiegania, tego tempa, którym wielu z nas żyje. A często nie zastanawiamy się nad kwestiami, które wydają się być oczywistymi.
W cyklu o prawie przy kawie, będę chciała przybliżyć Ci wiele zagadnień prawnych, tych z którymi spotykasz się w życiu codziennym, o których słyszysz w przestrzeni publicznej a nie do końca są one dla Ciebie zrozumiałe. Przy filiżance kawy z dobrym ciastkiem w pakiecie, przeczytasz o tym co ważne, o czym warto pamiętać.
Język prawniczy czyli język, którym my prawnicy posługujemy się na co dzień w swojej pracy jest dosyć skomplikowany, zagmatwany i brzmi jak język nie z tego świata.
Ja mogłabym to porównać do języka, którym posługują się informatycy, programiści i cała branża IT. Przykład, prosto z życia, bo wszyscy zgodzicie się ze mną, że nic nie dostarcza nam najlepszych przykładów jak samo życie. Podejmując decyzję o tworzeniu bloga, również musiałam zmierzyć się z pojęciem domeny, hostingu, CEO itd. Ale człowiek uczy się całe życie, i tego się trzymam.
Ty również masz tak szansę, zapraszam !
Katharina
Kulinarny Paragraf