Gotowanie w Pipidówce, Kulinarny Paragraf na wyjeździe
Kulinarny Paragraf z wizytą w malowniczym miejscu, w którym na łonie natury odpoczniesz od zgiełku wielkiego miasta. Pośród łąk, pod lasem, przy wschodzie słońca, z filiżanką dobrej kawy, siedząc na werandzie, przekonasz się, że niedaleko od Warszawy życie w stylu slow life jest możliwe.
Czy Kulinarny Paragraf gotuje na wyjeździe? Czy jest to możliwe?
Tak, to jest możliwe i tak też było tym razem.
***
Jedno z najbardziej malowniczych miejsc, jakie było mi dane poznać…
Kiedy dziś o tym myślę, żałuje, że nie odwiedziłam go wcześniej, ale nawet nie miałam pojęcia, że istnieje.
***
Gdy zamykam oczy, pamięcią wracam do momentu, kiedy po raz pierwszy ujrzałam to malownicze miejsce, jakim jest Pipidówka. Jest lipcowy, gorący wieczór. Jeden z tych, gdy tylko noc przynosi ukojenie od tropikalnego upału. Wąską, krętą drogą wśród pól dojeżdżam do miejsca docelowego. Widok, który mam przed oczami, zapiera dech i już wiem, że to będzie cudowny czas, spędzony w fantastycznym miejscu i z cudownymi ludźmi.
Kiedy poznałyśmy się z Wiolą – właścicielką Pipidówki – wiedziałam, że mój najbliższy urlop spędzę właśnie tam. W miejscu, w którym zapominasz o pędzie wielkiego miasta, o wszelkich sprawach, troskach, problemach.
Dookoła las, łąki, mnóstwo zieleni, przestrzeń. Możesz wybrać się na spacer, na przejażdżkę rowerem lub pobiegać. Czas płynie tutaj wolniej, słońce świeci mocniej, a natura wzdycha i nieziemsko pachnie. Właścicielka tego miejsca zdradziła mi, że noc jest tu magiczna, nie słychać nikogo, ale za to można usłyszeć opowieści z lasu i znad stawu. A przy dobrej pogodzie na niebie jest tyle gwiazd, że można je strącać kijem i czasami zabrać ze sobą do domu.
***
Sercem tego miejsca jest zdecydowanie kuchnia. Pięknie zaprojektowana, z dużymi oknami, za którymi rozpościera się widok na las, łąki, a także na ogród. Pośrodku kuchni stoi duży, ręcznie zrobiony stół, przy którym cudownie jest usiąść z rodziną czy znajomymi i delektować się przepysznymi, serwowanymi przy nim potrawami, a także cieszyć się wspólnie spędzonym czasem.
W salonie stoi pianino Geister Schwabe Liegnitz z XIX w., odrestaurowane przez właścicielkę, które wydaje dźwięki wprost z głębi duszy. Nieopodal znajduje się ponad 100-letni kredens wypełniony książkami.
Ręcznie malowane obrazy i grafiki zdobią zakątki nie tylko salonu, ale i całego domu. Większość mebli powstała z wielkiej pasji do pracy z drewnem.
Jako kawoszka, uwielbiam te momenty, kiedy mogę wypić filiżankę pysznej kawy, siadając w fotelu, na werandzie czy przy kuchennym stole.
Kuchnia pachnie świeżo zmieloną kawą o poranku, bułeczkami prosto z pieca, świeżymi warzywami wprost z domowego ogródka.
Czy może być coś piękniejszego?…
Bukiety suszonej lawendy i ziół zdobią kuchenne zakamarki. Na parapecie stoją doniczki z miętą, melisą, kolendrą i pietruszką. Zapach jest zniewalający i kusi, aby zerwać choć jedną gałązkę, rozetrzeć w dłoniach i przygotować pyszną lemoniadę
W sobotni poranek wita mnie piękny wschód słońca, dookoła cisza i zapach zielonej trawy, okrytej poranną rosą.
Po drewnianych schodach znów zmierzam do serca tego domu, czyli kuchni.
Na ścianie, tuż obok ekspresu, wisi drewniana deska, a na niej słowa, które chyba na zawsze utkwią w mojej pamięci:
Szczypta fantazji,
Nutka pasji,
Bez okazji,
Wino by apetyty
Nie zmalały
Oto PRZEPIS
DOSKONAŁY
…i są inspiracją do tego, aby w samym sercu Kulinarnego Paragrafu powstawały przepisy doskonałe.
***
Robię filiżankę pysznej kawy, siadam na werandzie, a w głowie układam plan na sobotnie wielkie gotowanie i pieczenie. Wszyscy domownicy jeszcze śpią i dzięki temu ta chwila z kawą na werandzie jest tylko moja…
Właścicielka tego miejsca mawia, że: „Taki marzył mi się dom, przytulny, pachnący drewnem, chlebem, suszonymi grzybami, domowymi przetworami”.
I taki rzeczywiście ten DOM jest.
Po południu robimy grilla, a wieczorem ognisko z pieczeniem kiełbasek, chleba i jabłek. Dla mnie to coś więcej, niż tylko zwykłe ognisko. To wspaniały i niepowtarzalny moment na spędzanie czasu z najbliższymi, to ciepło bijące od ognia, to wreszcie idealny czas na rozmowę, wspomnienia i śpiewy. Takie chwile na długo pozostają w pamięci.
Czy też tak masz? Czy dla Ciebie ognisko z pieczeniem kiełbasek jest pewnego rodzaju rytuałem? Czy w takich chwilach wracasz wspomnieniami do dzieciństwa?
Myślę, że każdy z nas skrywa w swoim sercu najpiękniejsze dzieciństwa momenty z przeszłości, do których często powraca.
***
Wielkie gotowanie i pieczenie w Pipidówce nie było jedynie pięknym snem, ale naprawdę miało miejsce. Było domowo, sielsko i pysznie. W kuchni unosił się zapach świeżych warzyw, ziół, przypraw. Na stole królowały placki z marchewki i pietruszki z sosem jogurtowym, kwiaty cukinii nadziewane serkiem, a na deser domowe, kruche ciasteczka z kawałkami czekolady.
Poniżej dzielę się z Tobą przepisami, które są proste, łatwe do wykonania, a do tego niezwykłe w smaku.
Zapraszam Cię do wspólnego spędzenia czasu w kuchni i niech towarzyszą nam poniższe słowa:
Bo kiedy piecze się ciasto,
Dom wypełnia się zapachem i radością.
Bo w „DOMU” znaczy „RAZEM”
Placki z marchewki i pietruszki
Składniki:
Placki:
- 5-6 marchewek
- 3 pietruszki (korzeń i zielona natka)
- 2 jajka
- 4 łyżki mąki
- sól, pieprz
- 1 łyżka oliwy
- olej do smażenia
Sos:
- 1 mały jogurt naturalny lub jogurt grecki
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- kilka gałązek świeżej kolendry
Wykonanie:
Marchewkę i pietruszkę obierz i zetrzyj na tarce, na dużych oczkach. Przełóż do miski, wymieszaj, oprósz solą i pieprzem. Dodaj jajka, wymieszaj tak, aby wszystkie składniki uzyskały konsystencję jednolitej masy. Stopniowo dodawaj mąkę, jednocześnie mieszając. Następnie wlej łyżkę oliwy. Na koniec możesz dodać pokrojoną natkę pietruszki. Wszystko dokładnie wymieszaj. Smaż na rozgrzanej patelni z niewielką ilością oleju, na złoty kolor.
Ja często osuszam placki z nadmiaru oleju na ręczniku papierowym, chociaż bardzo dobrym pomysłem jest użycie pieluchy tetrowej – to pomysł zaczerpnięty z bloga na instagramie @mamaginekolog .
Placki są przepyszne!
Zwykle podaję je z sosem na bazie jogurtu lub sosem pieczarkowym.
Sos na bazie jogurtu: Opakowanie jogurtu przełóż do szklanej miseczki, dodaj przyprawy i czosnek przeciśnięty przez praskę. Wszystko wymieszaj i dodaj świeżą, drobno pokrojoną kolendrę. Zamiast kolendry możesz dodać też np. świeżą pietruszkę. Ja jednak jestem wielka fanką kolendry, więc nie wyobrażam sobie innego połączenia.
Kwiaty cukinii nadziewane serkiem
Składniki:
- 10-15 sztuk kwiatów cukinii
- 1 opakowanie twarogu lub serka białego
- szczypta soli, pieprzu (najlepiej świeżo mielonego)
- 1 opakowanie śmietany 18%
- olej do smażenia
Ciasto naleśnikowe:
- 1 jajko
- mleko lub mleko ryżowe
- woda
- mąka
Wykonanie:
Kwiaty delikatnie umyj i osusz ręcznikiem papierowym. Najlepiej, jeśli nie będą zbyt małe, wtedy łatwiej jest je nadziewać farszem serowym. Ser lub serek przełóż do naczynia. Ser możesz delikatnie rozdrobnić widelcem. Dodaj przyprawy i śmietanę. Wszystko dokładnie wymieszaj i włóż tak przygotowany farsz do kwiatów cukinii.
Zrób ciasto naleśnikowe. Najlepiej, jeśli będzie odrobinę rzadsze niż na tradycyjne naleśniki. Dzięki temu, zanurzając kwiaty cukinii w cieście, nie stracą one kształtu.
Po wykonaniu ciasta, kwiaty zanurzaj w cieście, tak aby większość kwiatu była otoczona ciastem. Rozgrzej na patelni olej. Smaż kwiaty na oleju z każdej strony. Kwiaty podawaj ze świeżymi ziołami. Najlepiej smakują, gdy są delikatnie ciepłe.
Przepis na nadziewane kwiaty cukinii jest popisowym daniem właścicielki Pipidówki. Dzięki niej poznałam ten przepis i jestem nim zachwycona. Skradł moje serce!
Kwiaty wyglądają przepięknie, a smakują rewelacyjnie. Jeśli jeszcze nie próbowałeś, to polecam!
Kwiaty cukinii pochodziły z przydomowego ogródka, w którym, oprócz cukinii, znalazły się również pomidory, ogórki, rzodkiewka, szczypiorek, pietruszka i mnóstwo ziół, które sprawiają, że potrawy nabierają fantastycznego aromatu.
***
Aromatyczna kawa uwielbia słodkie towarzystwo, to kwestia oczywista i niepodlegająca dyskusji. Tym razem podzielę się z Tobą przepisem na domowe kruche ciasteczka, oczywiście z kawałkami czekolady. To takie domowe ciasteczka-pieguski. Delikatnie kruche, aromatyczne, idealne na słodki prezenty dla kogoś najbliższego.
Wystarczy pięknie zapakować i słodki upominek gotowy!
Domowe ciasteczka z czekoladą
Składniki:
- 150 g czekolady gorzkiej
- ¾ szklanki mąki – ja użyłam mąki pszennej i mąki pełnoziarnistej
- szczypta soli
- ¼ łyżeczki sody
- 60 g cukru brązowego lub miód
- 1 jajko
- 1/4 kostki masła
Pamiętaj, że masło i jajko powinny mieć temperaturę pokojową!
Wykonanie:
Mąkę przesiej, dodaj sodę, sól. Masło oddzielnie ubij z cukrem, i mieszaj – aż do uzyskania gładkiej masy. Następnie stopniowo dosyp do niej suche składniki i znów wszystko wymieszaj. Na koniec dodaj małe kawałki pokruszonej czekolady.
Piekarnik rozgrzej do 160 stopni, a blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. Ciasto nałóż łyżką na dłonie i uformuj kuleczki. Połóż je na blaszkę i lekko spłaszcz, pamiętając o zachowaniu odstępów (ciasto urośnie podczas pieczenia!). Po upieczeniu zostaw ciasteczka na chwilę w piekarniku, aby trochę ostygły. Następnie wyjmij je z piekarnika. Tuż po upieczeniu ciasteczka będą miękkie – dopiero po ostygnięciu nabierają właściwej kruchości. Smacznego!
Katharina
Kulinarny Paragraf